Jesiennie, melancholijnie, wokalnie i gitarowo na brzeskim zamku

„Koncert jesienny na dwa świerszcze”, „Dzień w kolorze śliwkowym”, „Wspomnienie”, „W żółtych płomieniach liści”, „Remedium”, „Jesienny pan”, „Jesienna zaduma” – takich jesiennych piosenek, znanych i lubianych, z klasyki polskiej, z repertuaru Magdy Umer, Leszka Długosza, Czesława Niemena i innych, wysłuchaliśmy tego wieczoru w wykonaniu obdarzonej pięknym i mocny głosem brzeżanki Ewy Siemaszko, którą w gitarowym duecie Apasjonata wspierał Jan Grajewski. Ewa Siemaszko zaśpiewała też swoją autorską piosenkę pt. „Moja Melancholia”. Cóż, tak już jest, i rady na to nie ma, że jesień inspiruje poetów melancholijnie. Ale melancholia może być łagodna, delikatna i piękna, a przekształcona w poezję, poezję śpiewaną, uskrzydlona melodią – oczyszcza brudy życia, pozwala choć na moment zaznać czarów. Takich jak dzisiejszego wieczoru na Zamku.

Start typing and press Enter to search